Wczoraj było o Aleksandrze Kołłontaj - nie ma siły, aby nie znała się z Inessą Armand i nie tolerowała tego, że obie są w tym samym czasie kochankami Lenina. Ponadto obie pochylały się nad losem rosyjskich prostytutek. Skąd więc błąd w tytule? A stąd: https://www.youtube.com/watch?v=sgcdyzsEzU8

To kawałek zespołu Raz Dwa Trzy. Jak się komuś nie chce obejrzeć to poniżej daję tekst:

Na wielu śliskich parkietach
Przy wielu nadzianych facetach
Tańczyła ona motyl kobieta
Królowa seksu i łez
Czarna Inez

A potem pojawił się on
Piękny jak anioł jej nagie ramiona
Zadrżały tak, że on
Białą śmiercią mógłby w niej skonać
Cały w królowej seksu i łez
W Czarnej Inez

Biały był ból, który przeszył ją
I nóż w jednej chwili błysnął
W sercu motylim
Pył ze skrzydeł i krew na mankietach
On z królową nieruchomą
Z królową seksu i łez
Z Czarną Inez

Na wielu śliskich parkietach
Przy wielu nadzianych facetach
Tańczyła ona motyl kobieta
Czarna Inez.

Jednak teledysk warto obejrzeć, ponieważ obrazy tam się pojawiające moim zdaniem jednoznacznie wskazują na styl Friedy Kahlo, dla odmiany kochanki Trockiego. I pojęcia nie mam zielonego, czy Adam Nowak (lider zespołu) nie inspirował się tą postacią. A teraz do sedna.

Ulubionym zajęciem funkcjonariuszy, którym nic się nie chciało robić, a którym udało się przejść na jasną stronę mocy po tzw. weryfikacji, było studiowanie politologii w Kłodzku w jakiejś prywatnej szkółce dającej licencjat. Ten licencjat był przepustką do awansu na podkomisarza nawet kiedy było się sierżantem - przeskok o cały korpus aspirancki. I przeskok o kilka grup comiesięcznych wypłat. Taką moc miała ta szkółka w Kłodzku, oczywiście prywatna i trzeba było za semestr bulić. Nie muszę dodawać, że zabulone równa się zaliczone.

Otóż Inessa Armand ukończyła Free University of Brussels - to bardzo ciekawy uniwerek: Wolny Uniwersytet w Brukseli był uniwersytetem w Brukseli w Belgii. Założony w 1834 r. Na zasadzie „bezpłatnego dochodzenia”, jego założyciele przewidzieli instytucję jako swobodną reakcję na tradycyjną dominację katolicyzmu w edukacji belgijskiej.

Za licencjat z politologii trzeba płacić, a w Brukseli wystarczy bezpłatnie się zjawiać. Fajne. To coś w sam raz dla córki komika i piosenkarki - w tamtych czasach absolutne dno społeczne. Nic dziwnego, że pogardzana przez katolickie wartości panienka zaczęła z tymi wartościami walczyć i ten wolny uniwerek jej to umożliwił, ale tylko przez zadzierzgnięte tam znajomości.

I na koniec takie tylko wyimki:

Po powrocie do Piotrogrodu została dyrektorką Zhenotdel , organizacji walczącej o równość kobiet w partii komunistycznej i związkach zawodowych. Przewodniczyła również Pierwszej Międzynarodowej Konferencji Kobiet Komunistek w 1920 roku. Wkrótce potem zachorowała na cholerę i zmarła w wieku czterdziestu sześciu lat.

Według Angeliki Bałabanow Inessa i Lenin byli kochankami: „Lenin kochał Inessę. Nie było w tym nic niemoralnego, skoro Lenin opowiadał Krupskiej wszystko. Bardzo kochał muzykę, a ta Krupska nie mogła mu dać. Inessa pięknie grała swojego ukochanego Beethovena i innych. kawałki ... Miał dziecko z Inessą. " Ta historia jest również poparta zeznaniami Aleksandry Kollontai .

Jak żyć?

 

---

tagi: inessa armand  aleksandra kołłontaj 

	atelin
	23 lipca 2020 10:05

9     1746    3 zaloguj sie by polubić