-

atelin

Ku pokrzepieniu.

Pracuję jak pracuję, w takich godzinach i w takim grafiku (układanym zresztą w dużej mierze przeze mnie), że nie zawsze mogę na bieżąco wtrącić się w tutejsze dyskusje. Jak widzę LEKKO zaległą notkę (taką np., która wisi już 48h) z setką komentarzy to po prostu wiem, że nic tu po mnie. Ale jestem i od pamiętnego 24 lutego 2022 zauważam bardzo charakterystyczny trend (nie wiem jak to inaczej nazwać). Chodzi o statystyki - nie chce mi się liczyć dokładnie, ale gołym okiem widać, że ilość notek spadła, a Gospodarz ciągnie ten wózek sam z większym odzewem PT. Nawigatorów niż przed wybuchem wojny. To oczywiście oczywiste, że wszyscy tym żyjemy. Z racji pracy słucham dużo radia, które z oczywistych powodów też tym żyje. Jak mnie PR3 wkurzy to słucham PR1.

Słowo "ekspert" jest już tak wyświechtane, że tych ekspertów nie da się słuchać, więc Skrzypczak i Polko są zdegradowani do jasnowidza Jackowskiego. Ale znalazł się (żeby nie użyć słowa "ekspert") znawca poważny, którego nazwiska nie pomnę, który jasno wykazał, że Rosja ma czas do kwietnia. Oby Ukraina wytrzymała, a my zrobilibyśmy wszystko, co w naszej mocy, bo jak nie to będę musiał sobie przypomnieć gdzie schowałem książeczkę wojskową i nieważny paszport (taki jeszcze niebieski).



tagi: bez tagów 

atelin
9 marca 2022 12:52
1     1273    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Gumtryk @atelin
10 marca 2022 07:08

Radio... Z racji charakteru pracy sporo jeżdżę samochodem, słucham radia, najczęściej jednak własnej muzyki z "tunera", bo radia praktycznie nie da się słuchać.    Jest takie na przykład "Radio 24". Praktycznie sama "polityka". Polega to na tym, że cały czas antenowy dzieli się na newsy / reklamy / gości i wspomnianych ekspertów. Jest to najczęściej 5 garnitur polityków, np. sachajko, dziambor itp, a wieczorem są to głównie "radaktorzy" dyskutujący ze sobą na wzajem też z jakiś małych redakcji chyba, bo i krytyka polityczna jest i coś tam z Pomorza. Ogólnie jest to przekrzykiwanie się, szukanie problemów (np: były pierwsze dni wojny, ale musieli dokończyć temat lex czarnek - to też świadczy o tym, że są gibcy i zwrotni jak słoniowa dupa). Redaktorzy zaś najbardziej - i to jest serio najśmieszniejsze - pilnują, żeby rozmowa/wywida zmieściła się w czasie antenowym bo przecież zaraz reklama wjeżdża:D Ergo: walka z hemoroidami ważniejsza o tego co ma np: sachajko do powiedzenia:D Serio potrafią nie skończyć wątku, przerwać w pół zdania. 

Na trójce przez trzy kolejne dni syszałem trzy różne reportarze. Cojest nie tak z tymi ludźmi, że w dwóch na trzy autor reportarzu nie mógł się powstrzymać przd zadaniem pytania o "trudną przeszłość". Serio raz była to kobieta z Charkowa, z głosu ok 40 letnia. Coona ma do tego? Po co ją o to pytać? 
 

   

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować