Cena amoniaku zależy głównie od ceny gazu ziemnego, który jest głównym surowcem do produkcji. Zużycie amoniaku poza przemysłem nawozów jest niewielkie procentowo.

Wzrost cen amoniaku moze wplynac na nasze firmy zbrojeniowe. Przykladowo, Nitrochem jest najwiekszym producentem trotylu w NATO:
https://www.nitrochem.com.pl/produkty/materialy_wybuchowe/

Produkuje tez bomby Mk82:

Nitro-Chem zapowiada zagraniczną ekspansję

Co do "etc" - ogromna ilosc zwiazkow chemicznych jakie stosujemy to zwiazki zawierajace azot. W takiej notce trudno wymienic wszystkie. Mozna by dodac leki, barwniki, zamiast "tkanin syntetycznych" wpisalbym po prostu "tworzywa sztuczne".

Akurat przemysł zbrojeniowy to kosztem surowca niezbyt się przejmuje. Nie przekłada się wojny, bo saletra okropnie podrożała.

> dlaczego WP interesuje się podwyżką cen amoniaku w USA i jak te ceny mają się do cen europejskich?

chodzi o wzrost cen nawozow przede wszytkim

ale lomot dostana wszyscy, ktorzy korzystaja z surowcow opartych na amoniaku

Amoniak jest w Europie półproduktem w procesie wytwarzania podstawowych nawozów azotowych: saletry amonowej 34% N2 i mocznika 46%N2. Są one sprzedawane i wysiewane w postaci granulek. W USA dla wygody i dla (podobno) oszczędności stosuje się   jako nawóz czyli źródło azotu - od dekad płynny amoniak ( czyli półprodukt) przesyłany rurociągami na te ich wielkie pola.

Amoniak do produkcji potrzebuje gazu ziemnego, na który ceny w Europie skoczyły pod niebo w ostatnich miesiącach. W wyniku polityki Gazpromu. A jak skoczyły ceny gazu, to i skoczyły (choć mniej w Polsce) ceny nawozów azotowych.
Natomiast dlaczego amerykańskie firmy gazowe  też gwałtownie podniosły ceny gazu to nie wiem. Z chciwości zapewne. Chyba, że to zmowa z Gazpromem.  Czyżby Kamala Harris też się chciała zatrudnić w Gazpromie, kiedy skończy karierę w Białym Domu?

Jak nie będzie amoniaku to stanie transport drogowy towarowy, bo nie będzie AdBlue.