Mój mąż z zawodu jest analitykiem.
I ten mój mąż, (ksywa money.pl - ;-) nie poprawiać), ostatnio wziął się za analizy:
W przypadku pierwszego zdziwienie, w przypadku drugiego dziennikarskie bicie na alarm o obchodzenie sankcji i między wersami dowalenie rządowi RP.
Otóż zdziwienia nie powinno być - Rosja jest w czołówce producentów ropy, ale to się nijak nie ma do czołówki producentów benzyny, bo olali budowę rafinerii. A światowe sankcje popatrzyły im nareszcie głęboko w oczy.
Przypadek drugi: wszyscy na tym tracą. Czyli kto? Bo odpowiedź w artykule nie padła. Rosja, bo sprzedaje drewno Kazachstanowi? Kazachstan, bo ma fabrykę sklejki, której nie ma Rosja, i sprzedaje brzozową sklejkę Polsce? Czy Polska, bo nie wycina własnych brzóz? Natomiast padło pytanie jakim cudem Kazachstan, skoro tam są tylko stepy.
W tej sytuacji przypomina mi się analityk z czasów komuny, który wymyślił kawał:
Polak do Czecha:
- A my mamy morze.
Czech do Polaka:
- A my mamy ryby za to.
tagi: sklejka benzyna analityk
atelin | |
7 września 2023 11:35 |
Komentarze:
pike @atelin | |
7 września 2023 20:49 |
Nie tylko stepy. Tak źle to nie mają...
Namieszali nam pisarze z tymi stepami. Ilu wie, że Mongolia to kraj górzysty mają coś
około 15 czterotysieczników. Stepy tam ciągną się wzdłuż rzek, głównie wzłuż Selenge
Zwierzyna potrzebuje wody.....