-

atelin

Nauczycielka polskiego na Kresach 1942.

Mój poranny przegląd prasy zaowocował przyswojeniem przeze mnie informacji, że we Wrocławiu będą zamykane ulice i chodniki z powodu kręcenia filmu.

https://gazetawroclawska.pl/utrudnienia-w-ruchu-dla-kierowcow-i-pieszych-we-wroclawiu-ekipa-filmowa-rozlokuje-sie-w-centrum-i-bedzie-krecic-film-pani-od/ar/c1-17921159

Niby nic wielkiego, Wrocław jest przez filmowców bardzo lubiany z powodu swej wrodzonej fotogeniczności i jest to fakt znany. Utrudnienia dotkną mieszkańców rejonu ulic Szajnochy i Kazimierza Wielkiego oraz Placu Solnego oraz tych, którzy lubią się tam szwendać. To jest, oczywiście, informacja średnio ważna dla ludzi, którzy tam nie mieszkają - bardziej ucierpią klienci  w tym rejonie i pochylam się nad ich dramą, że nie będą mogli walnąć scholera o jedenastej rano w swoich ulubionych knajpkach.

Ale jest coś, co rzuciło mną o ścianę. Bo to jest ściana, ściana nie do przebicia, o której prawie codziennie pisze Gospodarz. Film kręci jakiś Piwowarski i ma tytuł "Pani od polskiego".

Przyjrzałem się temu z nadzieją, że "Pani od polskiego" będzie jakąś kontynuacją "365 dni" albo innych "50 twarzy Greya". Otóż niech Państwo trzymają się poręczy foteli: https://filmpolski.pl/fp/index.php?film=1264779

Aż dodam opis, aby nie nie tracili Państwo czasu na klikanie w link: Akcja filmu rozpoczyna się w roku 1942 na Kresach. Silna i niezależna Eliza urodziła bez ślubu dziecko Stacha. Teraz wraz z niemowlęciem rusza szukać ukochanego zesłanego na roboty do III Rzeszy. Eliza to wiejska nauczycielka, idealistka, a jej ukochany Stach to wiejski zawadiaka. Eliza odnajduje Stacha we Frankfurcie i decyduje się związać swój los z losem ojca swego dziecka. Eliza i Stach zaczynają w Niemczech pracę na roli, są głodni i poniżani. Eliza cały czas walczy o godność, o życie dziecka – i co najtrudniejsze – o miłość Stacha, który początkowo uznawał ich relację za przelotny romans. Teraz w ogniu wojennej próby oboje poznają się naprawdę, a istniejąca między nimi więź zmienia się wraz z upływem czasu.

To, że szambo wybiło wiemy od dawna, ale okazuje się, że pod tym szambem pracowicie kopią już następni. 1942, nauczycielka polskiego i to jeszcze taka, która ugania się za wiejskim łobuzem.

Oczywiście na stronie widnieje napis: 



tagi: piwowarski  pani od polskiego 

atelin
26 września 2023 08:57
8     734    2 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ewa-rembikowska @atelin
26 września 2023 10:14

I podczas wojny, kupuje bilet na pociąg i bez przeszkód dociera z Kresów do Frankfurtu? Czy tego nach der Oder, czy tego am Main?

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ewa-rembikowska 26 września 2023 10:14
26 września 2023 13:22

wówczas nie było granicy na Oder.

A w 1942 na Kresach stacjonowały wojska  Wehrmachtu.

zaloguj się by móc komentować


grudeq @ewa-rembikowska 26 września 2023 10:14
26 września 2023 13:50

https://pkjs.de/bahn/Kursbuch1944/Kursbuchtitel.html

 

Można sobie sprawdzić rozklad jazdy. Rozkładowo można było dojechać, pociągi chodziły.

Zresztą nawet teraz na Ukrainie chodzą pociągi.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @stanislaw-orda 26 września 2023 13:22
26 września 2023 13:52

 Co chyba nie zmienia faktu, że tej pani od  polskiego raczej łatwo nie było dostać się do tego Frankfurtu. Fakt, że Niemcy stworzyli dość rozległá "strefę Schengen" (pracowałem ze Ślązakiem, co zaliczył wojska łączności Wermachtu i przechwalał się że w 43 lub 44 roku obdzwaniał całą "strefę"), lecz strefa chyba nie była dla wszystkich.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @grudeq 26 września 2023 13:50
26 września 2023 14:17

No ale to jest rok 1944. A ta pani jechała w 1942.

Jeszcze nie wiemy tak dokładnie skąd i dokąd?

zaloguj się by móc komentować

grudeq @atelin
26 września 2023 15:44

W 1942 to raczej rozkłady i te planowe i faktyczne były lepsze niż w 1944 roku. W Szkicach Piórkiem Bobkowskiego było jak odbierał co pewien czas w Paryżu na dworcu ludzi co z Warszawy przyjeżdzali do Paryża. 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @grudeq 26 września 2023 15:44
26 września 2023 17:18

Ciekawe.

Aleksander Stpiczyński też jechał do Paryża, ale w mundurze niemieckiego oficera.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować