-

atelin

Veni, vidi, I tulit eam, conatus sum. Pod wpływem @orjana.

A tam..., wywiązała się lekka dyskusja pod zdaniem Gospodarza, że Kosidowski nie był taki zły w porównaniu do Dobraczyńskiego. Pewnie tak, ponieważ Kosidowski był zwykłym wynajętym komunistą, a Dobraczyński udawał naszego.

Otóż @orjan namówił mnie do recenzji Kosidowskiego, więc telefonicznie ustalłem, że dwie jego książki w moim domu rodzinnym ocalały. Recenzja będzie krótka i na koniec, tymczasem opis.

1. Veni. Przyjechałem do rodziców.

2. Vidi, że Kosidowski stoi na regale, ale brakuje Rumaków Lizypa. Tłumaczenie, że książeczka mała była i poszła na makulaturę.

3. I tulit eam - wziąłem.

4. Conatus sum - próbowałem.

Opowieści ewangelistów. I taka fajna stopka na końcu.

PRINTED IN POLAND

Państwowe Wydawnictwo "Iskry", Warszwa 1979 rok.

Wydanie I. Nakład 40 000+300 egz.

Ark. wyd. 28,5. Ark. druk. 23,5+2 ark. wkładek.

Papier offset kl. III. 70 g. rola 84 cm.

Druk ukończono w sierpniu 1979 r.

Zakłady graficzne "Dom Słowa Polskiego".

Zam. nr 4323/78 S-99

Cena zł 95.-

Jednak osłupiałem. Co znaczy papier klasy III i 70 gram wie pewnie Gospodarz. Albo nie wie, bo to może są normy z głębokiego PRYLU, których może nie znać. A ja już wiem. Otóż po 45-ciu latach stania na półce wszystkie kartki pożółkły tak, że sam nie wierzę. To chyba najgorsza kategoria papieru. Nawet po środku strony zżółkły, ale to może wina dyfuzji. A, i bardzo drobny druk, który pozwolił to wydać na 366 stronach, zamiast na tysiącu. Okładka sztywna z jakiegoś płótna z wytłoczeniem tego, co na obwolucie https://lubimyczytac.pl/ksiazka/131916/opowiesci-ewangelistow

i pytanie zasadnicze: kogo mieczem na obrazku zabija (chyba) krzyżowiec. Dlaczego jest ubrany na czerwono, a kobieta na zielono? Ale to już taka SN-owska schiza.

I punkt 4. Próbowałem. Panie orjanie i Panie Gabrielu - dotarłem do 27 strony, resztę przekartkowałem i to jest jedna wielka dyskredytacja ewangelii. Czyli zadanie Kosidowski wykonał. Przypomnę, że wydanie jest z 1979 roku, prawie rok po jego śmierci. Fajna robota: grzebać w archiwach i spisywać oczekiwane przez fundatorów z KC PZPR wrażenia. 40 000 egzemplarzy!

Książka druga: Opowieści biblijne. Tego nawet nie będę próbował czytać, ponieważ jest wydana jeszcze mniejszą czcionką, a jedyna przydatna informacja to rok wydania: 1970. I również z płócienną, sztywną okładką. Ale na obwolucie jest to: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/69890/opowiesci-biblijne

a na twardej okładce nadrukowani (nie wytłoczeni) Adam i Ewa pod drzewem.



tagi: kosidowski 

atelin
22 listopada 2024 12:54
19     1016    3 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Matka-Scypiona @atelin
22 listopada 2024 13:58

Krzyżowiec zabija dziecko. No bo przecież tym się rycerstwo chrześcijańskie zajmowało. Saraceni to wręczali "czekoladki"... 

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @atelin
22 listopada 2024 15:31

Nie zaraz schiza, ale dlaczego na okładce książki o historii ewangelicznej miałby pojawić się krzyżowiec? Jeszcze dziwniejszy wydaje mi się pomysł, że na gotyckim witrażu wyobrażono scenę okrutnego mordu, dokonanego przez chrześcijańskiego rycerza na dziecku, na oczach przerażonej matki. Bo rycerz w czerwieni, a matka w zieleni?

Może ja myślę zbyt konwencjonalnie, ale skojarzyłbym to z rzezią niewiniątek. Nie wiem, jaki witraż przedstawiono na obwolucie. Poniżej inny, ale z tym samym "kodem" kolorystycznym. 

zaloguj się by móc komentować


jan-niezbendny @atelin 22 listopada 2024 15:45
22 listopada 2024 16:02

Podobne witraże są w katedrze włocławskiej, ale czy ten z obwoluty jest własnie stamtąd, to nie wiem. Nie umiem szybko znaleźć kompletu.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @atelin
22 listopada 2024 16:16

40 000 egzemplarzy!

 

Całkiem normalne odniesienie w kręgach praktykujących QBHL. Inna sprawa czy faktycznie tyle egzemplarzy wydrukowano?

Czy  w PRYLU praktykowano QBHL ?

 

Jak najbardziej!  Gdy się przypatrzyć kodom pocztowym to ciekawe wypadają namiary.  Np ulica Twarda 6 w Wawie to kod 00-105.  Ale kto tam siedzi ?

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @saturn-9 22 listopada 2024 16:16
22 listopada 2024 16:39

 ?

 

Chodziło mi o ten namiar !

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @saturn-9 22 listopada 2024 16:16
22 listopada 2024 16:56

Ok, ale gdzie ten kod pocztowy?

zaloguj się by móc komentować


jan-niezbendny @saturn-9 22 listopada 2024 16:58
22 listopada 2024 17:00

Wiem, ale co to ma wspólnego z książką pana K.?

zaloguj się by móc komentować

orjan @atelin
22 listopada 2024 17:28

Ale przecież wyraźnie pisałem, że te Opowieści Ewangelistów kupiłem z rozpędu i dotychczas nie otworzyłem. Otworzyłeś i pokarało :). W dacie wydania tych Opowieści ja już pracowałem parę lat po studiach (i wojsku) i też byłem ostrzeżony przed tym kupnem z rozpędu. Mianowicie,  przy mnie zaczął piać z zachwytu pewien gość w pracy. Wykształcony, ale jakby po Collegium Humanum (według dzisiejszej miary) i na tym podglebiu doktryner niczym dzisiejsze przygłupy z platformy. Jego entuzjazm był dla mnie przestrogą w dowolnej sprawie.

Ja do dzisiaj mam zwyczaj, że nie potrafię obojętnie minąć drzwi księgarni. No więc, gdy zobaczyłem w Kątach Wrocławskich, to kupiłem właśnie z rozpędu, To już był zresztą czas, gdy wydawało się pieniądze na cokolwiek. Ale w domu odłożyłem na później, co okazało się aż do dzisiaj. Po Twojej recenzji już chyba wyrzucę. Rozsądny człowiek bierze bowiem pod uwagę przykre doświadczenia innych ludzi.

PS. Jeśli wyrzucę to będzie drugi taki mój przypadek. Poprzedni, to Baudolino niejakiego Umberto Eco.

 

zaloguj się by móc komentować


atelin @orjan 22 listopada 2024 17:28
22 listopada 2024 17:38

Za kilka dni te książki odwiiozę. Postaram się namówić moją mamę na ich wywalenie.

zaloguj się by móc komentować

orjan @atelin 22 listopada 2024 17:38
22 listopada 2024 17:55

Lepiej uważajmy, bo jeszcze parę "wyrzutków" wskażemy, to nas wrobią w palenie książek.

zaloguj się by móc komentować

Gotoxy76 @atelin
22 listopada 2024 18:02

To jest witraż z Włocławka. Tylko nie wiem czy znajduje się w katedrze czy muzeum. https://commons.m.wikimedia.org/wiki/File:Muzeum_Historii_W%C5%82oc%C5%82awka_12_2019.jpg 

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @Gotoxy76 22 listopada 2024 18:02
22 listopada 2024 21:00

Dzięki za znalezienie. Na stronie autora-wikipedysty zdjęcie podpisano "Kopia witraża z 1350 r. z Katedry Włocławskiej". Oryginał jest w katedrze.

zaloguj się by móc komentować


orjan @jan-niezbendny 22 listopada 2024 21:00
22 listopada 2024 23:14

Jeżeli to jest kopia witraża z 1350 r., to traci podstawę odbiór kopii jako przedstawiającej krzyżowca, czy nawet chrześcijańskiego rycerza. Już z tej przyczyny, iż tematy już dla nich historyczne, a nawet już dla nich antyczne, czy biblijne,  artyści średniowiecza przedstawiali w scenografiach, w tym  w kostiumach znanych im z bieżącego dnia powszedniego, czy świątecznego. No, chyba, że chodziło o coś objętego kanonem przedstawienia.

Akurat pojawia się w tym trop do bardzo ciekawego tematu witraży na przykładzie tych włocławskich. Jeśli więc kogoś taki boczny trop interesuje, to: polecam opracowanie p. Joanny Utzig z Instytutu Historii Sztuki UJ, Kraków, tytuł Czternastowieczne witraże w katedrze we Włocławku i ich relacje z malarstwem książkowym - link

zaloguj się by móc komentować


saturn-9 @jan-niezbendny 22 listopada 2024 17:00
23 listopada 2024 12:42

Stupor nakładu 4+ZER4 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować